poniedziałek, 30 sierpnia 2010

Mężczyzna w fontannie / Man in a fountain

Zaproponowałyśmy Dainisowi zdjęcia na początku naszej znajomości. Student z Rygi, który ukochał Włochy, zachwycił nas swoją otwartością  i wrażliwością. Po czterech miesiącach udało nam się zrealizować sesję. To był jego ostatni dzień w Turynie. Dzień pożegnań, pakowania książek i wyrzucania ubrań, które nie mieściły się już w skórzanym sakwojażu jego dziadka. W małym, włoskim mieszkaniu piliśmy zmrożony sok i rozmawialiśmy o powrotach do domu. A potem brodziliśmy w fontannie...

Wszystkim wspaniałym osobom poznanym we Włoszech dedykujemy dainisową piosenkę: 

* We proposed photos to Dainis at the beginning of our connaissance. Student from Riga, beloved in Italy, who charmed us with his sensibility and frankness. After four months we succeeded to produce a photo session. It was his last day in Turin. Farewell day. Day of packing books and throwing out clothes, for which there was no place in his grandfather's old travelling bag. In a small italian apartment we were drinking frozen juice and talking about homecoming. And then we were wading in a fountain...

To all wonderful people we've meet in Italy we dedicate song recorded by Dainis.








 

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

great voice!

Magda pisze...

ciekawy blog ;)

http://room-sixteen.blogspot.com/ zapraszamy!